Dzięki zaangażowaniu policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością udało się ująć sprawcę kradzieży elektronarzędzi. Sprzęt zniknął z jednej z klatek, w której prowadzony był remont. Mężczyzna natomiast nie spodziewał się, że uda się komukolwiek ustalić, że to on zabrał znajdujące się tam narzędzia.
Jak informuje podkom. Joanna Węgrzyniak, zawiadomienie o kradzieży elektronarzędzi wpłynęło od przedstawiciela firmy, przeprowadzającego remont na jednej z klatek. Pracownicy bowiem odeszli na chwilę z miejsca pracy, gdzie korzystali z młotowiertarki. Po ich powrocie nie było już sprzętu i dwóch akumulatorów. Straty oszacowano na blisko 6 tysięcy złotych.
Operacyjni natychmiast zareagowali w sprawie i zweryfikowali uzyskane informację. Realizowane przez nich działania pozwoliły na wytypowanie sprawcy i sposobu, w jaki dokonano kradzieży. Mężczyzna bowiem wszedł do klatki schodowej i bez zastanowienia zabrał z niej elektronarzędzia. Nie spodziewał się, że ktokolwiek powiąże go z tym zdarzeniem, dlatego nie krył zdziwienia, gdy policjanci poinformowali go o zatrzymaniu.
29-letni mężczyzna przyznał się do popełnionego czynu. Na podstawie zebranych dowodów, usłyszał on zarzut dokonania kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu teraz do 5 lat pozbawienia wolności.