Nożownik z Kadzidła skazany! Dramatyczny koniec procesu po ataku w szkole

W ubiegłym tygodniu zakończył się proces dotyczący szokujących wydarzeń w szkole średniej w Kadzidle, gdzie młody człowiek zaatakował swoich rówieśników. Proces ten przyciągnął uwagę opinii publicznej ze względu na brutalny charakter zdarzenia i jego potencjalne konsekwencje dla lokalnej społeczności.

Oskarżenie i przewidywana kara

Prokurator domaga się dla oskarżonego Alberta G. 25 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo wnosi o nałożenie na niego obowiązku zapłaty odszkodowania w wysokości od 15 do 40 tysięcy złotych na rzecz każdej z ofiar. Pełnomocnik pokrzywdzonych podziela stanowisko prokuratury, argumentując jednak, że kwoty te powinny wynosić po 100 tysięcy złotych.

Szczegóły dramatycznych wydarzeń

Zbrodnia miała miejsce 29 listopada 2023 roku w Zespole Szkół Zawodowych w Kadzidle. Zgodnie z ustaleniami śledczych, Albert G., wówczas 18-letni, planował atak od co najmniej dwóch tygodni, zamierzając zabić ośmiu swoich kolegów z klasy. Jego plan zakładał również popełnienie samobójstwa po dokonaniu mordu. W dniu tragedii, podczas zajęć z psychologiem, opuścił klasę pod pretekstem wyjścia do łazienki. Niedługo potem wrócił zamaskowany i uzbrojony w noże, atakując dwie przypadkowe osoby.

Ucieczka i zatrzymanie

Po ataku w klasie, Albert G. wybiegł na zewnątrz, gdzie dźgnął nożem jeszcze jednego ucznia i uciekł w stronę lasu. Tam dokonał na sobie samookaleczenia. Policja szybko go odnalazła i przekazała ratownikom medycznym.

Motywy i wyjaśnienia oskarżonego

Podczas procesu Albert G. przyznał się częściowo do winy, tłumacząc swoje zachowanie wieloletnim doświadczeniem przemocy ze strony rówieśników. Przeprosił poszkodowanych, podkreślając, że jego działanie było impulsywne i nieplanowane. Zeznał również, że pierwotnie zamierzał zaatakować osoby, które go dręczyły, ale w momencie ataku spanikował i działał chaotycznie.

Ocena psychologiczna i stan zdrowia oskarżonego

Albert G. został poddany obserwacji psychiatrycznej trwającej sześć tygodni. Biegli nie wykryli u niego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego, choć stwierdzili obecność zaburzeń osobowościowych. Mimo tych problemów oskarżony był w stanie rozpoznać znaczenie swoich czynów i kierować swoim postępowaniem w chwili popełnienia przestępstwa.

Podczas całego procesu Albert G. przebywał w areszcie, a wyrok ma zostać ogłoszony 26 września. Społeczność lokalna czeka na decyzję sądu z niecierpliwością, licząc na sprawiedliwy finał tego dramatycznego wydarzenia.