Pod koniec maja tego roku policjant z wydziału kryminalnego podróżował pociągiem z Wołomina do Warszawy. W tym samym przedziale kolejowym znajdowało się trzech mężczyzn, podróżujących w tym samym kierunku. W pewnym momencie zaczęli zachowywać się nieodpowiednio, zakłócając porządek publiczny. Ich głośne krzyki, spożywanie alkoholu i roztrzaskane butelki wywołały reakcję funkcjonariusza.
Funkcjonariusz zażądał, aby wysiedli na stacji PKP w Zielonce, gdzie czekał na nich patrol policyjny. Interwencja policjanta spotkała się z agresją ze strony mężczyzn. Dwóch z nich zaczęło grozić funkcjonariuszowi. Używali obraźliwych słów i zaatakowali go. Trzeci próbował ukraść plecak, w którym policjant przechowywał dokumenty i pieniądze. Gdy drzwi pociągu otworzyły się na stacji PKP w Zielonce, żona policjantka, czekająca tam na męża z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, udzieliła mu wsparcia.
Działania podjęte przez to policyjne małżeństwo doprowadziły do zatrzymania 32-latka. 18-latek, który uciekł ze stacji PKP, został schwytany przez policjantów z Wołomina kilka godzin po incydencie. Na początku czerwca również trzeci mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji w Warszawie.