Odcinkowy pomiar prędkości na DW 579 w Puszczy Kampinoskiej – mieszkańcy i przyroda mają szansę odetchnąć
Nowy system, realna zmiana: co się dzieje na drodze przez puszczę?
Droga wojewódzka 579, znana wszystkim mieszkańcom okolic Leszna, Kazunia i Kampinosu, już wkrótce zyska nowoczesny system odcinkowego pomiaru prędkości. System ten powstaje na fragmencie trasy często określanej przez lokalnych jako „gilotyna” – z powodu licznych, tragicznych kolizji ze zwierzętami. Nowe urządzenia mają pomóc w zatrzymaniu dramatu rozgrywającego się każdego roku na tej trasie, która przecina sam środek chronionego Kampinoskiego Parku Narodowego.
Gdzie konkretnie pojawią się urządzenia?
W ostatnich dniach zamontowano już konstrukcje pod system na odcinku między Lesznem a Cybulicami Dużymi – południowy wysięgnik znalazł się przy Lesznie, północny tuż przy Cybulicach. Ten fragment DW 579 to miejsce, gdzie ruch samochodowy łączy się z naturalnymi korytarzami migracyjnymi zwierząt.
Dlaczego właśnie teraz? Statystyki nie pozostawiają złudzeń
W 2024 roku na tym odcinku zginęło już 61 dzikich zwierząt, w tym aż pięć łosi – symboli Kampinosu i całej lokalnej przyrody. Najwięcej dramatycznych zdarzeń notuje się jesienią, kiedy łosie, sarny i dziki próbują przekroczyć trasę. Ofiarami zostają nie tylko zwierzęta – kolizje są zagrożeniem także dla kierowców i pasażerów. Najniebezpieczniejsze miejsca to okolice Roztoki, Łubca, Aleksandrowa i Sowiej Woli – tu najczęściej dochodzi do dramatów.
Co na to mieszkańcy i ekolodzy?
Inicjatywa zyskała ogromne poparcie – zarówno wśród lokalnych społeczności, jak i przyrodników. Władze Kampinoskiego Parku Narodowego wielokrotnie alarmowały o skali problemu i apelowały o konkretne rozwiązania. Tym razem głos mieszkańców oraz miłośników przyrody został rzeczywiście usłyszany.
Skąd wzięły się pieniądze? Obywatelska decyzja i szansa na „Tarczę KPN”
Projekt nie powstał przypadkiem – system został zgłoszony i wybrany do realizacji przez mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego Mazowsza. Blisko 2 300 osób oddało głos na ten właśnie pomysł, a całkowity koszt inwestycji – razem z oznakowaniem – to 1,15 miliona złotych. Oprócz pomiaru prędkości pojawią się nowe znaki i elementy infrastruktury, które mają stworzyć tzw. „Tarczę KPN” – ochronę ludzi i zwierząt na szczególnie newralgicznym odcinku trasy.
Jak działa odcinkowy pomiar i dlaczego jest potrzebny?
Obecnie, mimo ograniczenia prędkości do 70 km/h, wielu kierowców lekceważy przepisy. Badania grupy ZaPuszczeni wykazały, że tylko w ciągu trzech godzin aż 2200 pojazdów przekroczyło dozwoloną prędkość! Większość ruchu generują auta przejeżdżające przez Kampinos tranzytem, co utrudnia skuteczne egzekwowanie przepisów. Odcinkowy pomiar pozwoli na rzeczywistą kontrolę średniej prędkości, a nie jedynie punktowe zatrzymanie „piratów”.
Co to oznacza dla mieszkańców i przyrody?
Nowy system to nie tylko technologia – to szansa na poprawę bezpieczeństwa codziennego życia. Liczba kolizji powinna spaść, a zwierzęta będą miały większe szanse na bezpieczne przekroczenie drogi. To również większy spokój dla lokalnych społeczności, które co roku obawiają się kolejnych tragedii. Wprowadzenie takiego rozwiązania pokazuje, że zrównoważony rozwój i ochrona przyrody mogą iść w parze z potrzebami mieszkańców.
Zostajemy na bieżąco – co dalej?
Wszyscy czekają teraz na uruchomienie systemu. O efektach i ewentualnych zmianach w ruchu będziemy informować na bieżąco. Jeśli macie własne obserwacje z tej trasy – piszcie do nas! Wspólnie możemy zadbać o bezpieczeństwo ludzi i zwierząt w naszym regionie.