Wczorajszy wieczór na Ochocie przyniósł mieszkańcom powód do niepokoju – po godzinie 17:00 przy ulicy Żwirki i Wigury pojawiły się wozy strażackie i policyjne sygnały. Wszystko przez nagły pożar, który wybuchł w niezamieszkałej willi Stefańskiego, znanej wielu jako jeden z ostatnich śladów dawnej zabudowy tej części dzielnicy.
Pożar zabytkowej nieruchomości
Ogień pojawił się w pustostanie, który od lat nie pełni już funkcji mieszkalnej. Pomimo tego, że obiekt jest niewielki, interwencja straży pożarnej była konieczna ze względu na jego historyczny charakter oraz bliskość innych budynków. Sytuacja budziła szczególne emocje wśród lokalnej społeczności, zwłaszcza że tuż przed pojawieniem się płomieni wiele osób słyszało głośny huk.
Sprawna akcja służb ratunkowych
Na miejsce zdarzenia skierowano kilka zastępów straży pożarnej. Ich szybka i skoordynowana reakcja zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia. Jak zapewnili przedstawiciele służb, nikt z mieszkańców nie doznał obrażeń, a pobliskie domy oraz infrastruktura kolejowa nie zostały wystawione na niebezpieczeństwo. Teren został szybko zabezpieczony.
Dogaszanie i czynności wyjaśniające
Po opanowaniu pożaru strażacy przystąpili do rozbiórki nadpalonych elementów willi oraz dogaszania ognisk pożaru. Obecnie prowadzone są czynności mające wyjaśnić, co doprowadziło do wybuchu i pojawienia się ognia. Z ustaleń służb wynika, że sytuacja nie stanowi już zagrożenia dla okolicy.
Wydarzenie to zwróciło uwagę na problem zabezpieczenia opuszczonych budynków w dzielnicy. Mieszkańcy mogą jednak czuć się bezpiecznie – dzięki sprawnej akcji ratowników, skutki pożaru zostały ograniczone do minimum, a życie codzienne na Ochocie wróciło do normy.