Świąteczna ucieczka: Poszukiwany zatrzymany w restauracji po szaleńczej jeździe

W Rembertowie doszło do nietypowego pościgu, w którym uczestniczyło kilka jednostek policji z Warszawy. Wszystko zaczęło się, gdy funkcjonariusze próbowali zatrzymać busa, którego kierowca zlekceważył ich polecenie i rozpoczął niebezpieczną ucieczkę. Kierowca szybko stracił panowanie nad pojazdem, co doprowadziło do kolizji z ogrodzeniem oraz radiowozem policyjnym. Mężczyzna nie zamierzał jednak się poddać – po opuszczeniu uszkodzonego pojazdu, uciekał pieszo, a następnie ukradł kolejne auto.

Intensywne działania poszukiwawcze

Wkrótce po zdarzeniu policja rozpoczęła szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Zidentyfikowano podejrzanego jako 29-letniego mężczyznę, który miał już aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i był poszukiwany do odbycia kary 1,5 roku więzienia. Skazano go wcześniej za spowodowanie wypadku drogowego, kiedy zakaz wciąż obowiązywał.

Funkcjonariusze z sekcji operacyjnej szybko przeanalizowali zebrane dane, co umożliwiło ustalenie, że uciekinier przebywa najprawdopodobniej z żoną. Trop prowadził do jednego z centrów handlowych w Warszawie, gdzie para została zlokalizowana.

Skuteczna interwencja w centrum handlowym

Dzięki koordynacji działań policjantów z wydziału ds. przestępczości przeciwko mieniu oraz funkcjonariuszy z Rembertowa, mężczyzna został szybko zatrzymany w restauracji centrum handlowego. Zatrzymanie przebiegło sprawnie i bez incydentów. Oboje, mężczyzna i jego żona, zostali przewiezieni na komisariat przy ul. Plutonowych.

Kobieta, będąca świadkiem, została przesłuchana, a 29-latek przyznał się do tego, że powinien odbywać karę więzienia. Wyjaśnił, że próbował uniknąć zatrzymania, aby spędzić święta z rodziną. Usłyszał zarzuty złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, niezatrzymania się do kontroli oraz spowodowania kolizji. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe, a mężczyzna niebawem trafi do zakładu karnego.

Źródło: Komenda Stołeczna Policji