W północno-wschodniej części Warszawy, w dzielnicy Białołęka, powstanie nowy publiczny żłobek, który pomieści setkę dzieci. Projekt ten jest efektem podpisanej umowy z konsorcjum firm MTM Budownictwo i PBO Śląsk, które zajmie się zarówno jego zaprojektowaniem, jak i budową. Całkowity koszt przedsięwzięcia wyniesie nieco ponad 13,4 miliona złotych.
Wsparcie finansowe i cele inwestycji
Nowa inwestycja otrzyma wsparcie finansowe dzięki programowi „Aktywny Maluch”, obejmującemu lata 2022-2029. W wyniku tego projektu powstanie nowoczesny obiekt z placem zabaw oraz pełnym wyposażeniem, co ma przyczynić się do poprawy jakości opieki nad najmłodszymi. Wkład finansowy obejmuje 5,7 miliona złotych z Krajowego Planu Odbudowy, 1,3 miliona złotych z budżetu państwa oraz 6,4 miliona złotych z budżetu m.st. Warszawy. Planowane zakończenie budowy przypada na 31 października 2026 roku. Co istotne, środki z KPO zapewnią utrzymanie pełnej liczby miejsc przez trzy pierwsze lata funkcjonowania żłobka.
Problemy z demografią a potrzeby inwestycyjne
Budowa nowego żłobka odbywa się w kontekście istotnego spadku liczby urodzeń w Warszawie, co skutkuje nadwyżką miejsc w istniejących placówkach. Obserwuje się, że na dzień 12 września w stolicy było dostępnych aż 3809 miejsc w żłobkach, z czego 301 na samej Białołęce. Liczba noworodków spadła do około 12 tysięcy rocznie, co wywołało debatę na temat zasadności dalszych inwestycji w infrastrukturę dla najmłodszych. Wiceprezydent Warszawy, Jacek Wiśnicki, który niedawno zrezygnował ze stanowiska, przyznał, że prognozy demograficzne były bardziej optymistyczne w momencie planowania rozbudowy sieci żłobków.
Strategie zarządzania nadwyżką miejsc
Władze miasta rozpatrują różne możliwości adaptacji do zmieniającej się sytuacji demograficznej. Jedną z rozważanych opcji jest zmniejszenie liczebności grup w żłobkach oraz wykorzystanie wolnych przestrzeni na dodatkowe zajęcia edukacyjne. Ponadto, elastyczne zarządzanie harmonogramem remontów ma pozwolić na lepsze wykorzystanie istniejących zasobów. Niemniej jednak, krytycy podkreślają, że budowa nowego obiektu przy obecnej nadwyżce miejsc może być postrzegana jako nieefektywne gospodarowanie środkami publicznymi, zwłaszcza w kontekście kosztów utrzymania pustej infrastruktury.