Podczas działań operacyjnych na warszawskiej Woli, śledczy z Wydziału Kryminalnego zatrzymali 41-letniego mężczyznę, który miał przy sobie duże zapasy substancji psychotropowych. Zaskakująco, część tych narkotyków była ukryta w skarpecie. Po zatrzymaniu mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie. Gromadząc dowody przeciwko podejrzanemu, policjanci przedstawili mu zarzut posiadania dużej ilości narkotyków, co jest przestępstwem zagrożonym karą do 10 lat pozbawienia wolności. Sprawa trafiła do sądu, który zadecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres trzech miesięcy.
W ramach prowadzonej operacji, funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego otrzymali informacje, że podejrzany może mieć przy sobie duże ilości narkotyków. Wiedzieli również, że używa on samochodu marki Ford, w którym mogą znajdować się dodatkowe zapasy nielegalnych substancji. Kiedy policjanci dostrzegli mężczyznę jadącego samochodem, natychmiast podjęli interwencję.
41-latek był wyraźnie zaniepokojony całą sytuacją. Funkcjonariusze przystąpili do przeszukania pojazdu, gdzie odkryli torebki strunowe wypełnione narkotykami. Niektóre z nich były ukryte w skarpecie schowanej w plecaku. Podczas dalszych czynności, które obejmowały przeszukanie domu mężczyzny, policjanci znaleźli dodatkowo 150 torebek zawierających substancje psychotropowe, elektroniczne wagi używane do ważenia narkotyków oraz gotówkę w kwocie ponad 11 tysięcy złotych.
Zabezpieczając znalezione narkotyki, funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i umieścili go w areszcie. Podejrzany został oskarżony o posiadanie dużej ilości substancji psychotropowych w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Wola. W odpowiedzi na wniosek prokuratora, sąd zadecydował o tymczasowym uwięzieniu podejrzanego na trzy miesiące. Za to przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Kwestia jest obecnie prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie.