Detektywi z stolicy, patrolujący okolice ulicy Brzeskiej, dostrzegli młodego mężczyznę, który na ich widok przeskoczył przez ogrodzenie. Próbował uniknąć konfrontacji z policjantami, spiesząc się w stronę jednej z bram praskich. Chociaż cały czas był pod obserwacją funkcjonariuszy, 35-letni mężczyzna niespodziewanie pozbył się torebki foliowej. Jak się później okazało, zawierała ona duże ilości nielegalnych substancji – heroiny i mefedronu. Mężczyźnie postawiono zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających.
Funkcjonariusze z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji udali się na ulicę Targową, aby sprawdzić teren przy ulicy Brzeskiej na Pradze Północ. Na podstawie zdobytych wcześniej informacji, wiedzieli, że to miejsce jest często wykorzystywane do przestępstw związanych z narkotykami.
Policjanci natychmiast rozpoznali podejrzane zachowanie mężczyzny, który skoczył przez ogrodzenie widząc ich w pobliżu. Zaczął uciekać w kierunku ulicy Targowej, co jeszcze bardziej utwierdziło policjantów w przekonaniu, że ma coś do ukrycia.
Bez wahania rozpoczęli pościg za 35-latkiem, który w ich obecności wyrzucił foliową torbę. Badanie przeprowadzone na zawartości torby wykazało, że była pełna nielegalnych substancji: 158 paczek z białym proszkiem oraz 150 paczek z beżowym proszkiem zamkniętymi w aluminiowych foliach i pakowanych do foliowych worków. Narkotesty potwierdziły, że były to mefedron i heroina.
Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania dużej ilości narkotyków przed Prokuraturą Rejonową Warszawa-Praga Północ, która nadzoruje śledztwo. Na wniosek tej samej prokuratury, sąd postanowił tymczasowo aresztować mężczyznę na okres trzech miesięcy. Za posiadanie dużej ilości narkotyków grozi mu kara od roku do 10 lat więzienia.