44-letni mężczyzna zaatakowany nożem w rejonie ulicy Jagiellońskiej. Napastnik zatrzymany.

Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego praskiej północnej komendy zatrzymali sprawcę ataku nożowniczego na 44-letniego mężczyznę. Ta niebezpieczna sytuacja miała miejsce w niedzielne popołudnie, blisko ulicy Jagiellońskiej. Wobec zatrzymanego 42-latka, który stanął przed sądem w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ we wtorek, postawiono zarzut uszkodzenia ciała oraz zdrowia ofiary. Za te czyny sprawcy może grozić do 5 lat więzienia. Na wniosek prokuratora, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym dla zatrzymanego.

Tego niedzielnego dnia, o godzinie 17:40, informacja o ataku dotarła do policjantów z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego na Pradze Północ. 44-letnia ofiara, którą udzielono pomocy medycznej przez funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji, wymagała natychmiastowego transportu do szpitala. Zdarzenie miało miejsce w okolicach sklepu przy ulicy Jagiellońskiej 58.

Funkcjonariusze potwierdzili tożsamość świadków, próbowali odtworzyć przebieg zdarzenia oraz sporządzili portret pamięciowy napastnika. Grupa dochodzeniowo-śledcza przeprowadziła oględziny miejsca ataku i zabezpieczyła dowody.

Ze względu na powagę sytuacji, w poszukiwania sprawcy zaangażowani zostali policjanci z pionu kryminalnego. Wszyscy przypisani do tej sprawy funkcjonariusze pracowali intensywnie nad ustaleniem tożsamości i zatrzymaniem napastnika.

Pracochłonne dochodzenie przyniosło efekty po niecałych dwóch godzinach – 42-letni mężczyzna został zatrzymany. W wyniku przeprowadzonego badania alkomatem, stwierdzono, że w wydychanym powietrzu miał 3 promile alkoholu. Dodatkowo wyszło na jaw, że był poszukiwany nakazem doprowadzenia do aresztu śledczego w celu odbycia kary roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności za kradzież rozbójniczą.

We wtorek, policja przekazała zatrzymanego do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ na przesłuchanie. Prokurator przedstawił zarzuty 42-latkowi, dotyczące uszkodzenia ciała i zdrowia 44-latka, po czym złożył wniosek do sądu o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu dla sprawcy. Sąd uwzględnił ten wniosek, co oznacza, że 42-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.