Podczas gdy Warszawa jest największym miastem w Polsce, powstają plany utworzenia jeszcze większego obszaru miejskiego. Chodzi o Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię, która składa się z 41 jednostek administracyjnych, czyli miast i gmin, pokrywając teren o powierzchni 2,5 tysiąca kilometrów kwadratowych. Obszar ten zamieszkany jest przez aż 2,3 mln osób. Miasta te już współpracują w celu poprawy transportu i rozwoju gospodarczo-społecznego, ale istnieje również plan na intensyfikację tej kooperacji, jak podaje portal samorządowy.
Decyzja o próbie zmian jest częściowo podyktowana nierównościami w opłatach wynikającymi z różnych przetargów przeprowadzanych przez poszczególne jednostki. Kaziemierz Karolczak przedstawia przykład niezrozumienia tych różnic przez obywateli, którzy nie rozumieją dlaczego za wywóz śmieci muszą płacić więcej, mimo życia zaledwie kilka ulic dalej od granicy innego miasta, gdzie koszty są inne ze względu na inny przetarg i inną firmę zajmującą się odpadami.
Portal Samorządowy podaje również, że istnieje już gotowy projekt ustawy zakładający przekształcenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w jedno wielkie miasto. Jednakże, jak mówi Karolczak, nie ma planów na przekształcenie poszczególnych miast metropolii w dzielnice. Miasta te będą nadal miały własne rady miejskie oraz burmistrzów i prezydentów. Zamiast tego proponuje się wprowadzenie pewnego podziału kompetencji i stworzenie gminy metropolitalnej realizującej zadania ponadlokalne wyższego rzędu.
Karolczak zauważył także, że metropolis nie osiąga efektywności, jaką mogłoby osiągnąć jako pojedyncze miasto o charakterze metropolitalnym. Twierdzi, że takie rozwiązanie pozwoliłoby na pełne wykorzystanie potencjału dwumilionowego miasta, które mogłoby przyciągać największych inwestorów z całego świata, tak jak to robi Warszawa.