23-letnia kobieta musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami po tym, jak została przyłapana na jeździe pod wpływem alkoholu. Policjanci z piaseczyńskiej drogówki ukarali ją mandatem w wysokości 2 750 złotych, nałożyli na nią 30 punktów karnych i odebrali prawo jazdy. Jednakże, nie straciła uprawnień do prowadzenia pojazdu z powodu przekroczenia limitu punktów karnych, lecz ze względu na to, że wsiadła za kierownicę swojej skody będąc pod wpływem alkoholu.
Zasady zawarte w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym nie są jedynie formalnością, ale mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Nieprzestrzeganie tych zasad, takich jak przekraczanie dozwolonej prędkości, wyprzedzanie w miejscach, gdzie jest to zabronione, bądź łamanie innych przepisów może prowadzić do poważnych konsekwencji – nie tylko finansowych w postaci mandatów, ale przede wszystkim do odpowiedzialności za utratę zdrowia czy nawet życia.
Niestety, nie wszyscy kierowcy respektują te zasady. Świadectwem tego jest przykład 23-letniej kobiety, która została zatrzymana przez policjantów piaseczyńskiej drogówki podczas kontroli na ulicy Dworcowej w Piasecznie. Prowadząc swój samochód marki Skoda, dziewczyna wyprzedzała policyjny radiowóz na skrzyżowaniu i przejściu dla pieszych, ignorowała znak „ruch okrężny” (C-12) i na dodatek była pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło ten fakt. Kierująca musiała zapłacić mandat karny wynoszący 2 750 złotych, otrzymała 30 punktów karnych oraz straciła prawo jazdy. Ostatecznie jej dalsze losy rozstrzygnie sąd w Piasecznie.
Mimo licznych apeli i akcji prowadzonych na rzecz bezpieczeństwa, problem nietrzeźwych kierowców nadal występuje. Warto pamiętać, że nawet niewielka ilość alkoholu we krwi może wpłynąć negatywnie na koncentrację i refleks, co może prowadzić do tragicznych wypadków. W apelu do wszystkich uczestników ruchu drogowego podkreślamy konieczność rozwagi i ostrożności na drodze.