Funkcjonariusze policji z dzielnicy Bielany w Warszawie zareagowali na skargę dotyczącą podejrzanej, która była odpowiedzialna za niewłaściwe wykorzystanie karty debetowej należącej do osoby, której się opiekowała. Kobieta, mająca 64 lata, przeprowadziła trzynaście nieautoryzowanych transakcji, co doprowadziło do wypłaty łącznej sumy 4900 złotych, a następnie nie ujawniła tych transakcji. Teraz kobieta musi stawić czoła poważnym zarzutom dotyczącym naruszenia prywatności konta bankowego, co może skutkować karą do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Bliski krewny pokrzywdzonej zauważył podejrzaną aktywność na koncie bankowym w połowie marca. Bratanica zorientowała się, że od pewnego czasu regularnie z konta jej cioci pobierane są różne sumy pieniędzy bez odpowiadającego temu uzasadnienia. Ciotka jest osobą niepełnosprawną i potrzebuje stałej opieki, a bratanica zaczęła podejrzewać, że opiekunka jej ciotki ją okrada. W sumie, przez ten okres czasu przeprowadzono trzynaście nielegalnych transakcji na sumę 4900 złotych. Sytuacja ta była na tyle poważna, że pokrzywdzona zdecydowała się zgłosić sprawę na policję.
Reakcja policjantów bielańskich była natychmiastowa i kilka dni po otrzymaniu skargi, zatrzymali opiekunkę, która była podejrzewana o nielegalne czyny. Kobieta w wieku 64 lat została przetransportowana do komendy policji na Bielanach, gdzie usłyszała zarzuty dotyczące nieautoryzowanego dostępu do konta bankowego i niewłaściwego korzystania z funduszy.
Teraz kobieta musi stawić czoła potencjalnej karze pozbawienia wolności do dziesięciu lat za swoje działania.