Bielańscy detektywi zatrzymali mężczyzn podejrzanych o serię włamań do aut i rowerowni

Dwa miesiące temu, funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z bielańskiej Komendy Policji, aresztowali parę 43-letnich mężczyzn. Byli oni podejrzewani o przeprowadzenie wielu kradzieży z włamaniem, zarówno do samochodów, jak i do miejsc przechowywania rowerów. W ciągu ostatnich trzech miesięcy, sprawcy popełnili mnóstwo przestępstw, podczas których skradziono różne rzeczy, takie jak radia samochodowe, e-rowery czy hulajnogi elektryczne. Osoby pokrzywdzone przez te działania oszacowały łączne straty na kwotę przekraczającą 41 tysięcy złotych. Pierwszy z zatrzymanych został obarczony dwoma zarzutami: kradzieżą i kradzieżą z włamaniem. Drugi z mężczyzn, który wcześniej już miał styczność z prawem, usłyszał aż czternaście zarzutów. Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz zastosowała wobec obu zatrzymanych policyjny dozór.

Koniec października przyniósł zgłoszenie od właściciela Volkswagena do Komendy Rejonowej Policji Warszawa V. Zgłaszający poinformował, że z jego otwartego auta, które pozostawił na ul. Broniewskiego, zniknęło kilka przedmiotów: słuchawki, głośniki, ładowarka oraz 5000 zł w gotówce. Ofiara oszacowała swoje straty na 7750 zł. Ledwie dwa dni później, doszło do kolejnej kradzieży. Tym razem sprawca włamał się do innego Volkswagena zaparkowanego przy Alei Zjednoczenia. Skradziono stamtąd radio, różne artykuły przemysłowe oraz dokumenty. W tym przypadku straty wyniosły 3000 zł.

Do połowy stycznia na terenie bielańskiej dzielnicy odnotowano wiele podobnych incydentów. Kradzieże z włamaniem do pojazdów były równie częste jak kradzieże rowerów i hulajnóg.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego natychmiast rozpoczęli pracę nad ustaleniem tożsamości sprawców. Każde zgłoszenie było dokładnie analizowane i badane pod każdym kątem. Ich nieustanne wysiłki doprowadziły do aresztowania dwóch 43-latek.

Pierwszy z nich usłyszał dwa zarzuty za kradzież i kradzież z włamaniem, co może skutkować karą do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Drugi, który już wcześniej miał na swoim koncie przestępstwa, usłyszał aż czternaście zarzutów. Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz zastosowała wobec obu podejrzanych policyjny dozór.