We wtorkowy wieczór, Legionowo stało się miejscem tragicznego zdarzenia. Na ulicy Zegrzyńskiej doszło do kolizji czterech samochodów osobowych. Jak poinformowała straż pożarna, dwie osoby odniosły obrażenia. Do miejsca wypadku przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja zatrzymała jednego z uczestników zdarzenia – mężczyznę, który kierując jednym z pojazdów, był pijany. Nawet karetka pogotowia, która zmierzała na miejsce wypadku, miała kolizję.
W wyniku zderzenia czterech samochodów, droga prowadząca w kierunku Serocka została całkowicie zablokowana. Na miejscu znajdowały się dwie karetki Pogotowia Ratunkowego oraz śmigłowiec LPR. Rannych było dwóch uczestników wypadku, którzy byli przytomni i opatrzeni przez medyczny personel ratunkowy – takie informacje przekazał nam mł. brygadier Łukasz Szulborski, przedstawiciel prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.
Według jego informacji, na miejscu znajdowały się trzy zastępy straży pożarnej. Ruch w stronę Legionowa odbywał się tylko jednym pasem. Tymczasem, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała w komunikacie, że do wypadku doszło na drodze krajowej numer 61 między Legionowem a Serockiem. Przewidywano, że utrudnienia w ruchu miały zakończyć się około godziny 23.
z samochodów został przerzucony na dach i doszczętnie zniszczony. Drugi pojazd również był poważnie uszkodzony, jednak pozostał na kołach. Droga w kierunku Serocka była całkowicie zablokowana, a obie jezdnie stały się nieprzejezdne podczas lądowania śmigłowca LPR.
Komisarz Justyna Stopińska z legionowskiej policji podała dodatkowe informacje o zdarzeniu. Jak poinformowała, zgłoszenie dotyczące wypadku wpłynęło tuż przed godziną 20. Okazało się, że 47-letni kierowca Opla Zafiry, będący pod wpływem alkoholu i z cofniętym prawem jazdy, nie dostosował prędkości do warunków na drodze. W wyniku tego uderzył on w jadące przed nim audi, kierowane przez 56-letnią kobietę. Zderzenie spowodowało, że audi uderzyło w jadącą przed nim skodę, którą prowadziła 62-latka. W efekcie skoda uderzyła jeszcze w jadącego przed nią opla, kierowanego przez inną 56-latkę.
Stopińska poinformowała także, że w oplu podróżowali dwaj pasażerowie – mężczyźni w wieku 40 i 31 lat, którzy trafili do szpitala. Kierujący oplem 47-latek miał we krwi 2,5 promila alkoholu i został zatrzymany przez policję. Policjanci nadzorowani przez prokuraturę wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Reporter tvnwarszawa.pl dodał również, że jedna z karetek, której celem był ten właśnie miejsce wypadku, miała kolizję – w miejscowości Jabłonna na rondzie Biskupów Płockich doszło do zderzenia z mercedesem.