Rząd słowacki w Bratysławie zdecydował się na nabycie przenośnych zestawów przeciwlotniczych (MANPAD) typu Piorun, pochodzenia polskiego. Warszawa zaproponowała ofertę, która okazała się być bardziej atrakcyjna niż te przedstawione przez Francję, Szwecję czy Koreę Południową, co podaje lokalny dziennik Dennik N.
W wyniku tej transakcji, wartość której szacuje się na 194 miliony euro, do Polski ma przypłynąć około 65 milionów euro. Jest to cena za 36 zestawów przeciwlotniczych Piorun o bardzo krótkim zasięgu, które Słowacja nabywa od Warszawy. Przewiduje się, że umowy międzyrządowe dotyczące zakupu broni zostaną sfinalizowane do końca bieżącego roku.
Słowackie władze porównały oferty przedstawione przez wyżej wymienione kraje. Wynika z tego, że choć szwedzki RBS 70 NG, francuski Mistral 3 i południowokoreański Chiron spełniają minimalne kryteria, to polski Piorun został uznany za najbardziej korzystny wybór. To właśnie Polska jako jedyna zaoferowała Słowacji broń, której obsługa wymaga jedynie jednego żołnierza i która jest odpalana z ramienia (MANPAD).
Polskie Pioruny, znane także jako Grom-M, są głęboko zmodernizowaną wersją systemu Grom, który został skonstruowany na bazie radzieckiego zestawu 9K38 Igła. Zestaw przeciwlotniczy Piorun to broń o bardzo krótkim zasięgu, którą odpala się z ramienia i do jej obsługi wystarczy jedna osoba.
Pojedynczy zestaw PPZR Piorun ma wagę około 16,5 kg, a sam pocisk waży 10,5 kg. Masa głowicy bojowej to niewiele mniej niż 2 kg, a długość pocisku wynosi 1,6 m przy średnicy 72 mm. Broń tego typu jest w stanie razić cele znajdujące się od minimum 400 m, a maksymalnie 6,5 tys. m od miejsca wystrzału. Maksymalny pułap, na który może „wspiąć” się pocisk to 4 tys. m.