Przez dwie godziny na warszawskim Mokotowie doszło do dwóch wypadków z udziałem miejskich autobusów

Na warszawskim Mokotowie doszło do dwóch tragicznych incydentów z udziałem autobusów miejskiego transportu, które miały miejsce w odstępie niecałych dwóch godzin. W jednym z nich, 12-letni chłopiec został potrącony przez autobus linii „519”. Informację tę potwierdził sierż. Bartłomiej Śniadała, funkcjonariusz stołecznej straży miejskiej, podczas rozmowy z Interią.

Nieszczęsne zdarzenie miało miejsce w środku tygodnia, w popołudniowych godzinach, na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Czarnomorskiej na terenie Mokotowa, jednej z dzielnic Warszawy. Wiadomość o wypadku dotarła do policji około godziny 13:50. Jak donosił sierż. Śniadała, 12-latek przemieszczał się wzdłuż jezdni, kiedy doszło do zdarzenia.

Stan trzeźwości kierującego pojazdem został sprawdzony przez policję – badanie potwierdziło jego trzeźwość. Funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego nadal prowadzą czynności na miejscu zdarzenia, mające na celu dokładne wyjaśnienie okoliczności wypadku.

Początkowo policja udzieliła pierwszej pomocy chłopcu na miejscu wypadku. Jednak ze względu na niewystarczające możliwości dokładnej oceny stanu zdrowia poszkodowanego, zdecydowano o przewiezieniu go do szpitala. Tam lekarze będą mogli przeprowadzić niezbędne badania i obserwacje.

Warto zauważyć, że to już drugi tego dnia wypadek z udziałem autobusu miejskiego na Mokotowie. Wcześniej, około godziny 12:00, autobus linii „317” zderzył się na skrzyżowaniu Alei Wilanowskiej i ulicy Rodziny Hiszpańskich z osobowym samochodem marki BMW. W wyniku tej kolizji sześć osób odniosło obrażenia, niektóre z nich były poważne.