Grafficiarze zniszczyli wagon metra, policja prowadzi dochodzenie

Pod osłoną nocy, od soboty do niedzieli, grupa twórców graffiti postanowiła obrać za cel wagon metra, który ostatecznie został zniszczony przez kolorowe malunki. Jednostki policyjne interweniowały, zatrzymując jedną osobę powiązaną z incydentem.

Nocny akt wandalizmu miał miejsce na stacji metra Marymont, dokładnie o godzinie 2. Z informacji rozpowszechnianych przez użytkowników mediów społecznościowych wynika, że pociąg jadący w stronę Młocin został celowo zatrzymany poprzez użycie hamulca bezpieczeństwa. Bez skrupułów i na oczach pasażerów oraz osób przebywających na peronie, sprawcy w pełnym kamuflażu przystąpili do swojej sztuki ulicznej. Używając farby w spreju narysowali wielki napis „GRS”, który zakrył znaczną część wagonu.

Biuro prasowe Metra Warszawskiego potwierdziło informacje o dewastacji jednego z ich wagonów. „Zgadza się, do incydentu doszło na stacji Marymont podczas nocnej zmiany z soboty na niedzielę. O sytuacji została natychmiast powiadomiona policja. Sami troszczymy się o usunięcie farby z wagonów jak najszybciej – najlepiej jest to robić, kiedy farba jest jeszcze świeża” – przekazał Andrzej Rejnson, reprezentant Metra Warszawskiego.

Dodatkowo Rejnson podkreślił, że nie był to byle jaki wagon – to model Siemens Newag Inspiro padł ofiarą graffiti. „Nasi pracownicy już usunęli farbę. Szacowanie całkowitego kosztu incydentu – łącznie z kosztem wycofania pociągu z ruchu – jest w trakcie” – dodał Rejnson.

Sprawą dewastacji zajęła się Komenda Rejonowa Policji Warszawa V. „W tej sprawie udało nam się zatrzymać 27-letniego mężczyznę. Dzisiaj planowane są pierwsze czynności związane z tym zatrzymaniem” – poinformowała Elwira Kozłowska reprezentująca żoliborską komendę.

Niestety to nie pierwszy raz, kiedy metra warszawskiego dociera do takiego incydentu. Podobna sytuacja miała miejsce również na stacji Racławicka w lutym bieżącego roku, gdzie wandale pomalowali jeden z pociągów i uciekli do tunelu po zostaniu dostrzeżonymi przez strażników. Wtedy konieczne było wyłączenie prądu w systemie metra.