Jedna z osób, które ucierpiały w wyniku tragicznego wypadku drogowego, jaki miał miejsce na alei Wilanowskiej w Warszawie, gdzie doszło do kolizji między samochodem osobowym a autobusem przewozów miejskich, niestety zmarła w szpitalu. W odpowiedzi na ten dramatyczny incydent, prokuratura zainicjowała śledztwo mające na celu wyjaśnienie dokładnych przyczyn i okoliczności wypadku. W ramach tej procedury, obecnie analizowane są nagrania z kamer monitoringu oraz przeprowadzane są przesłuchania świadków.
Informacje o wszczętym postępowaniu potwierdził nam rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Szymon Banna. Dodał, że sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów.
Prokuratura podjęła działania mające na celu wyjaśnienie katastrofalnego wypadku drogowego, który spowodował co najmniej jedną ofiarę śmiertelną oraz poważne obrażenia ciała u innej osoby. Te działania podejmowane są na podstawie artykułu 177 paragrafu 2 Kodeksu Karnego, który mówi o karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat, jeśli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu.
Banna wskazał, że obecne działania prokuratury skupiają się na zgromadzeniu wszelkich dostępnych dowodów i zabezpieczeniu nagrań z kamer monitoringu z miejsca zdarzenia oraz okolic. Próbuje się również przesłuchać wszystkich świadków. Z dotychczas zebranych informacji wynika, że w szpitalu zmarła jedna osoba – pasażer samochodu osobowego uczestniczącego w wypadku.
Rzecznik prokuratury dodał również, że ciało zmarłego mężczyzny zostanie przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie, gdzie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
Sam wypadek miał miejsce tydzień temu, w środę 22 listopada, na wysokości Galerii Mokotów, gdzie doszło do tragicznego zderzenia między samochodem marki BMW a autobusem miejskim.
Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji, podinspektor Sylwester Marczak, który był obecny na miejscu zdarzenia, poinformował nas, że cztery osoby z samochodu BMW zostały przewiezione do szpitala. Stan zdrowia kierowcy BMW był na tyle poważny, że nie było możliwości przeprowadzenia badania alkomatem. Kierowca autobusu miejskiego, po przeprowadzonym badaniu, okazał się być trzeźwy. Pierwsze ustalenia wskazują, że samochód BMW poruszał się aleją Wilanowską od strony ulicy Wołoskiej w kierunku Puławskiej i niespodziewanie stracił panowanie nad pojazdem, co skutkowało zderzeniem z jadącym z naprzeciwka autobusem.
Rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych poinformował natomiast, że dwie osoby podróżujące autobusem również doznały obrażeń i musiały zostać przewiezione do szpitala.